
Dla tych co nie wierzą, przepisałem i tu wkleiłem kawałek Beniowskiego (Pieśń I). Zrobiłem to ręcznie, jeśli się gdzie pomyliłem, wybaczcie, zmieniłem tylko cztery, może pięć słówek. Robię to dla Was, aby zachęcić do czytania naszych romantycznych wieszczów, a już szczególnie Słowackiego. Czytajcie koniecznie!
***
... Kolego,
Byłeś w Namiocie tym, gdzie pisudzieci
Są barankami?... Pasą się - i strzegą
Psów; i tym żyją, co ząb ich uchwyci
Na Tuska pięcie. Stęchlizna niczego!
Pełna wężowych ślin, pajęczych nici
I krwi zepsutej - bajeczna kraina,
Co za forsę - czyją? - truć nas zaczyna.
O Polsko! jeśli ty masz zostać młodą
I taką jak ta być, co dzisiaj żyje,
I być ochrzczona tą przeklętą wodą,
Której pies nie chce, wąż nawet nie pije;
Jeśli masz z twoją rycerską urodą
Iść między ludy jak wąż, co się wije;
Jeśli masz pokryć się posępnym Mrokiem:
Zostań, czym jesteś - jasnych ludzi Okiem!
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz